Quantcast
Channel: Koci Świat - moje życie z ASD
Viewing all articles
Browse latest Browse all 20

JESTEM DZIWNA, MÓWIĘ NORMALNIE

$
0
0

 

Równo za dwa tygodnie (13.12.2015) wystąpię na konferencji Gdynia Game Festival . Moje przemówienie będzie trwało godzinę i będzie częścią ścieżki innowacje w edukacji. Opowiem wam o postrzeganiu świata przez osoby autystyczne - czyli mniej więcej to, co na blogu. Z tą różnicą, że opowiem jeszcze o symulowaniu tego w grze, bo wymyśliłam sobie jakiś czas temu symulator autyzmu. Będzie to pomoc naukowa dla nauczycieli, psychocosiów, studentów - dlatego właśnie innowacje w edukacji.

Utworzyłam już wydarzenie na fejsbóku, na które możecie się zapisywać. Póki co zadeklarowały się jedynie dwie osoby, co jest dla mnie przykre, zwłaszcza że wiem, że na te fejsbókowe wydarzenia przychodzi mniej więcej 1/4 zapisanych osób. Może nie pasuje wam, że osoba z ASD występuje na scenie i jeszcze próbuje sobie sponsorów znaleźć - to mocno nietypowe. Uwierzcie mi, że dla mnie to cholernie trudne, zwłaszcza że to mój sceniczny debiut. No chyba, że policzymy wiersze mówione w szkole i piosenki śpiewane w kościele, wtedy... i tak się nie liczy, bo to było 15 lat temu.

 

 

 

 

 

Zdałam sobie sprawę, że w pewnym sensie dobijam już do ściany. Mogę siedzieć w domu lub pracować w callcenter, bo tylko stamtąd mam propozycje. O magazyn musiałabym się już starać. Jestem stara i się marnuję coraz bardziej. Nie mam żadnych dokonań, w ogóle nic nie mam. Jak w tej piosence Cool Kids Of Death:

Dwadzieścia kilka lat
Niczego nie dokonałem
Dwadzieścia kilka lat
Żadnych na przyszłość planów
Dwadzieścia kilka lat
Żadnych ideałów

Tyle, że zaraz się z tego trzydzieści zrobi. Nie mam chyba szans na zdobycie roboty w normalny sposób. Muszę zrobić z siebie szalonego wizjonera, może ktoś to kupi. Muszę albo się przełamać i pokazać na żywo, albo iść do callcenter NIE UMIEM GADAĆ Z LUDŹMI magazynu jeździć na paleciaku.

Motywuję się myślą, że Temple Grandin też ma ASD i daje radę występować. Tak, wiem, że nie jestem Temple Grandin, ale jak równać, to lepiej w górę.

 

 

 

 

Podczas wystąpienia będę mówić, więc pewnie potem pojawi się standardowa reakcja, czyli ŁEEEEE, ALE TY MÓWISZ NORMALNIE. Zdarzyło mi się to już kilka razy. Prawdziwy autyk powinien bowiem brzmieć tak:

 

 

//

Magda w programie "Jaka to melodia"

niesamowita dziewczyna gratulacje Magda - świetny występ

Posted by Byle do przodu on 6 listopada 2015

 

 

Spinacz

 

 

Paulina

 

 

Inny szuka szczęścia

 

 

 

A jeśli nie brzmi, to powinien chociaż wyglądać oryginalnie. Tak, spotkałam się już z zarzutam, że za dobrze mówię i do tego wyglądam zbyt przeciętnie. Powinnam mieć kolorowe włosy i alternatywne ciuchy. A nie mam, bo ubieranie się i czesanie jest dla mnie zbyt męczące. Tak samo jak mówienie do ludzi - okazyjnie można się zmusić, ale padłabym, gdybym miała robić to codziennie.

 

 

Rosie King

 

 

Niektórzy ludzie ze spektrum mówią normalnie. Jak powinno się na to reagować?

Źle: Łeeee, za dobrze mówisz, brzmisz zupełnie normalnie, eeeetaaaam!
Dobrze: Łał, ale dobrze mówisz! Dużo musiałaś ćwiczyć?

Bo jakoś nikomu nie przychodzi do głowy, że można mieć wyćwiczony głos. Ja mam i bardzo mnie to cieszy, ponieważ zdaje sobie sprawę, że wymowa taka jak w powyższych filmikach jest bardzo niekorzystnie odbierana. Osoby mówiące w ten sposób są odbierane jako mało inteligentne, czasem wręcz upośledzone. I nie ma znaczenia, że mówią z sensem, nieraz na trudne tematy. Jeśli mówisz dziwnie, to twoje IQ spada o 20-40 punktów. Jeśli nie mówisz wcale, to pewnie nie myślisz.

A najgorsze jest to, że ludzie robią to raczej podświadomie, niż specjalnie.

 

 

 

Przeanalizowałam temat i doszłam do wniosku, że wymowa ludzi z autyzmem zależy od:

  • punktu startowego - część zaczyna od zera i poziom z filmików to sukces, część zaczyna właśnie od poziomu z filmików,
  • słuchu muzycznego - nie musi być absolutny, ale chociaż minimalny pozwala na lepsze rozróżnianie tonów,
  • zainteresowania tematem - ludzie zainteresowani językami i/lub fonetyką bardziej zwracają uwagę na wymowę,
  • wieku - dorośli mówią lepiej niż dzieci,
  • ćwiczeń - jest praktyka, jest postęp.

 

Kiedy byłam dzieckiem, miałam parę wad wymowy i nieco dziwny akcent. Poza tym mówiłam głośno i wyraźnie, ale jakoś mało sympatycznie. Mało sympatycznie czyli jak? Nie wiem, ale kiedy byłam w gimnazjum, udało mi się uzyskać pewne informacje na ten temat. Słyszałam mnóstwo razy NIE TYM TONEM, ale jakoś nikt nie chciał powiedzieć o co chodzi. Jedna osoba odpowiedziała mi na to pytanie i dowiedziałam się, że mówię mało sympatycznie, jakbym chciała wszystkich pozabijać.

Jaki jest na to sposób? Mieć pod ręką kogoś, kto powie to samo właściwym tonem.

 

 

 

 

 

 

Opowiem wam, w jaki sposób ćwiczyłam głos.

Typowy sposób to logopeda - można pozbyć się różnych wad wymowy. Do dnia dzisiejszego pozostała mi jedna, ale jest na tyle zredukowana, że niektórzy zauważają ją po kilku miesiącach. Akcent mam jak należy. W rozwoju cofam się wtedy, kiedy próbuję mówić w językach germańskich, konkretnie w niemieckim, norweskim i szwedzkim.

Drugą rzeczą jest nagrywanie swojego głosu. Robię to od podstawówki - najpierw na kasetach, potem na kompie. Głos słyszany od środka jest inny, niż słyszny na zewnątrz, poza tym wielu rzeczy zwyczajnie nie dostrzegamy. Na początku słucha się tego strasznie, potem można się przyzwyczaić i zacząć analizować. Po kilkunastu latach takich praktyk mogę powiedzieć, że daje to niezłe rezultaty.

Co nagrywam? Głównie śpiewam jakieś piosenki. Nie ma znaczenia, że mój poziom śpiewu to słuchalny - lepiej od większości ludzi, ale z X-Factora by mnie pogonili i zabronili wracać. Chodzi o panowanie nad głosem i rozwijanie go w miarę możliwości. Chętnie pochodziłabym na lekcje śpiewu, ale mnie nie stać. Dziwię się, że ludzie tego nie robią. Kółka plastyczne mają chętnych, chociaż mało kto idzie na ASP i ludzie to rozumieją. Lekcje śpiewu i emisji głosu są natomiast postrzegane jako wyłącznie dla wokalistów i aktorów.

Na szczęście w szkołach, kościołach i domach kultury są chóry oraz zespoły, w których można sobie pośpiewać i poćwiczyć głos. Chodziłam na takie zajęcia w podstawówce i gimnazjum. Nie było zbyt fajnie, bo wszyscy się ze mnie śmiali, ale nauczyłam się wielu piosenek i poznałam parę ćwiczeń wokalnych. Teraz oglądam sobie filmiki na youtube i drę paszczę w domu. Na szczęście nie mieszkam w bloku.

 

 

 

 

 

Jeśli chodzi o aktorstwo, to w przypadku dążenia do mówienia normalnie jest jeszcze lepsze od śpiewania. Śpiew poprawia samo wydobywanie głosu i uczy wrażliwości na tony, ale odgrywanie ról zwraca uwagę także na modulację głosu i postawę ciała. Moja mama była tego samego zdania, ponieważ dużo ćwiczyła ze mną w domu. Mówiłam różne wierszyki, dialogi, scenki - wszystko z bardzo silną ekspresją głosu i ciała. Lubiłam te zabawy. Byłam nawet parę razy na konkursach recytatorskich, ale z większości odpadałam ze względu na wady wymowy. Raz tylko zdobyłam trzecie miejsce, ponieważ przygotowałam dość długi występ z tańcem, śpiewem i podziałem na role - oczywiście wszystko jednoosobowo.

Pochodziłabym sobie jeszcze na zajęcia teatralne. Są nawet grupy dla dorosłych w Gdańsku i Gdyni, ale sporo kosztują. Ale jeśli się kiedyś dorobię, to zapiszę się i będę sobie odgrywać role. Może to być nawet lepsze od TUS, bo mówić dzień dobry już umiem.

Grupy teatralne organizują co jakiś czas publiczne występy, więc może moglibyście mnie obejrzeć w jakiejś roli. Na razie możecie sprawdzić jak radzę sobie z mówieniem na konfie. To nawet trudniejsze, bo nie ma tu ściśle określonego scenariusza i nie wiadomo, co z tego wyniknie. Mam nadzieję, że będzie dobrze.

 

 

 


Viewing all articles
Browse latest Browse all 20

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra